Kwiecień plecie zimę w ogrodzie

Zanurz się w świat, gdzie ogród staje się miejscem spełnionych marzeń. Gru Garden to pasja, która sprawia, że każdy skrawek ziemi tętni życiem.

Pierwsze tygodnie wiosny w naszych ogrodach były „kwietniowe”, choć bardziej zimowe, niż letnie, co odbiło się na naszych roślinach.

Wytrzymać do Świętej Zofii, rzecz o prognozach pogody

Kwiecień-plecień mawiali przodkowie, ale zmiany klimatu jakby zaburzyły ten jego charakter. W tym roku pogoda jest jednak bardzo klasyczna. Prognozy z końca marca zapowiadały sporo dni chłodnych i to się ziściło. Przymrozki z drugiego tygodnia narobiły trochę szkód nie tylko na gołej ziemi, ale także w szklarenkach i pod przykryciem.

Sprawdzanie prognoz jest wciąż najlepszą metodą na ochronę własnych plonów. Nie są to przewidywania 100%, ale lepiej dmuchać na zimne, albo raczej kupić grubszą agrowłókninę a rozsady w doniczkach i wielodoniczkach przenieść do piwnicy.

Sytuacja pogodowa do „Trzech Ogrodników” nie wygląda zbyt rewelacyjnie. Końcówka kwietnia i początek maja to sporo dni z temperaturą w okolicy zera stopni. U nas rzodkiewka, cebula dymka i sałata przetrwały ostatnie przymrozki. Buraczki jeszcze nie wzeszły, ale już wkrótce, razem z innymi wysiewami, mogą zazielenić się nad gruntem, co bardziej naraża je na uszkodzenia.

Kwiecień niestety nie przyniósł znaczącej poprawy w nawodnieniu i jest sucho, dlatego warto zapatrzyć się już w sprzęt do podlewania, węże ogrodowe, końcówki, zraszacze i szybkozłączki. Większe opady zapowiadane są dopiero na przełom miesięcy.

W GruGarden zaskoczyła nas informacja, że niektórzy dopiero teraz bielą drzewka. To zbyt późno, bo jak pisaliśmy, już w lutym temperatury były bardzo wiosenne, powyżej 20 stopni, z różnicami między dniem a nocą znacznie większymi niż obecnie. Na wszelki wypadek polecamy doskonałe Wapno ogrodnicze Bopon do malowania, a na szkody poczynione przez temperatury – maść ogrodniczą koro derma.

Zmiany klimatu przyzwyczaiły nas do ciepła w czasie, kiedy to drzewiej bywało zimno. Słońce za oknem też może mylić, trzeba jednak pamiętać, że to, co posiane i zasadzone naszą ręką, zasługuje na większą troskę. Nasze rosnące kwiaty, owoce i warzywa nie schowają się bowiem do domu, pod ciepłą kołdrę.

Choć ludziom wydaje się, że to już czas ciepłych dni, to dla przyrody „przed Pankracym nie ma lata”. Miejmy jednak nadzieję, że tradycyjnie „po Bonifacym mróz ulata”.